Uwielbiam takie dni , w których przychodzę do szkoły 8.10 i muszę pisać sprawdzian z matematyki , na który nic nie umiem , potem dowiedzieć się , że w ostatni dzień szkoły przed wigilią klasową napisze sprawdzian z ukochanej historii , pogram na 2 koncertach w duecie z koleżanką od 14.00 do 16.30 , następnie dojdę do szkoły o 17.00 bez rękawiczek i do 18.00 pogram na muzyce koleżanki . 3 koncerty już za mną . Jeszcze tylko 12 <3
A tu jak zwykle przesadnie uśmiechnięci my na koncercie .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz